Mam taką nieco żartobliwą teorię, że JKM właśnie lansuje nowatorską metodę na skuteczną prezentację programu partyjnego.
Być może zgodzisz się ze mną, że wbicie wyborcom do głowy podstawowych partyjnych tez programowych jest bardzo trudne. Zwyczajnie nikt nie chce czytać programów. Jak więc to zrobic, by zapamiętali? Pomyślał JKM.
Wyborca jednak doskonale pamięta skandale i ich przesłania.
Więc na początek walnął Boniego.
Konsumenci papki politycznej (to my) już dokładnie rozpracowali to przesłanie wyborcze.
A brzmi ono: JKM będzie lustrował, porządnie lustrował.:)
W ten sposób można w zasadzie wszystko przekazać wyborcy, i to bardzo skutecznie.
Mały przykład.
Mówi JKM o zniesieniu PIT.
Powinien pójść do swojego Urzędu Skarbowego i zrobić gigantyczną awanturę, że PIT nie będzie płacił, bo to rozbój itd. Taki występ wystarczy nagrać, okrasić pikantnymi gestami i sformułowaniami. Może nawet rejtanowski performance urządzić na podłodze, przed gabinetem naczelnika. Mendia tego nie przepuszczą. A my dokończymy dzieła.
A za miesiąc, nowy punkt programu, np. polityka wschodnia.
Nie, to już było. Od pewnego czasu tytułuje Putina jakoś tak specjalnie. Wasze Wieliczestwo, czy coś podobnego.
Może pomożemy JKM. Może podsuniemy mu pomysły na kolejne przedstawienia w konwencji performanc.
